DLA NIEKUMATYCH: Funkyhejt jest stroną prześmiewczą. Często piszemy ironicznie.

Donatan-Cleo - My Słowianie

Tak długo starałam się znaleźć wenę i czas żeby coś napisać. Aż nagle ku mojemu zdziwieniu sprawdziło się to o czym zawsze wszyscy mówią. Było jak z miłością: nie szukaj, a sama do Ciebie przyjdzie. Tak właśnie stało się z moim natchnieniem.

 Niedzielny obiad, drugie danie, a w tle pogrywa muzyka z eski. Miła dla ucha, aż jedzenie staję się czymś więcej niż tylko zaspakajaniem głodu. Nagle po dość długich, jak na muzyczne stacje przystało, reklamach moje uszy niemalże zwiędły. Musiałam się obrócić i przerwać niedzielną, uroczystą atmosferę. To było silniejsze ode mnie, już dawno żaden utwór tak bardzo nie denerwował moich bębenków.

 Tak więc ujrzałam to co chciałam, nachylającą się cycatą Słowiankę ubijającą masło.
 Paranoja. Jak się tu dziwić, że na chociażby znanym 'Facebooku' dzieci pierwsze co zauważają na zdjęciu to cycki. Wszędzie cycki, cycki, cycki i cycki.Macie racje,zwalmy na dojrzewanie. Dalej wmawiajmy młodym kobietą, że wygląd nie jest najważniejszy. Zgoda, nie jest, ale czy to nie sprzeczne z tym co przekazują nam media. Bez dużych piersi jesteś niczym, ale pozostań naturalna,nikt nie lubi przysłowiowych 'plastików'. Dla mnie tekst utworu jest bardzo pusty a skrzeczący wokal nie mniej wkurzający. Zaraz 
posypią się  hejty o tym jak bardzo zazdroszczę tym urodziwym panią. Nie zaprzeczę, są one bardzo ładne. Z resztą każda z nas jest. Ale czy trzeba się tym tak eksponować. Gdzie są czasy kiedy
kobieta skromna, która otwiera się przed swoim mężczyzną jest najbardziej pożądana.Panowie, co to za wyczyn mieć taką, którą może mieć każdy, a połowa z nich już miała. Zastanówcie się na kogo się ślinicie i czy to ma jakiś większy sens. Do pań apeluje o większy szacunek do samej siebie.
 Czy nie fajniej być zdobywaną i pożądaną niż oddawać się byle leśniczemu bez walki ? :)

Lasowanie mózgów

Na początku strasznie was przepraszam, że tak rzadko piszemy. Liceum; tramwaje; pociągi; nauka to cały nasz dzień. Wracamy późno do domów i okazuję się, że czasu niestarcza nawet na odrobienie wszystkich lekcji. Ciągłe zaległości i zmęczenie odbiją się nawet w weekendy.

Dzisiejsza notka będzie o moich 'ulubionych' ambitnych programach. Jak to ja je nazywam? Dokładnie, ''lasowacze mózgów''. Nie wiem czy jest to poprawna forma i nie obchodzi mnie to, ważne że świetnie oddaje 'sens' tych programów. Czego ludzie nie zrobią by zarobić? Niektórzy medialni producenci niestety zrobią dużo, a odbija się to na nas i naszej psychice. Do rzeczy, pewnie już wiecie o jakim gatunku mowa.
Seriale paradokumentalne:
Jeszcze do niedawna musieliśmy omijać tylko polsat. Słynne "Dlaczego ja" i pewnie dobrze wam znany Darek, następnie "Trudne sprawy", strasznie działały mi na nerwy. Jednak, pewnie jak i wam, zdarzało mi się nieraz obejrzeć któryś odcinek. Oglądamy i nie musimy nad niczym się zastanawiać czy analizować. Wymyślone problemy, krzyki, awantury odegrane w żałosny sposób przez przypadkowych ludzi. Kto chciałby to oglądać?? Jednak produkowanie takich seriali zaczęło się opłacać. Ludzie masowo je oglądają, chociażby z nudy. Niektórzy żeby poznać problemy innych, pośmiać się czy zobaczyć odzwierciedlenie swoich kłopotów. Po co? Nie wiem. Nad sensem czy jakością przewyższa jednak zysk. W taki sposób powstają kolejne takie seriale. Warto jednak wspomnieć, że to nie polacy są tak wspaniałomyślni, wszystko kopiujemy z zagranicy. Chociażby znana "Ukryta prawda" na TVN, najbardziej zawiodłam się jednak na TVP2, która również dała się 'sprzedać' swoim serialikem o wyemigowanych problemach w szkole. Na wspomnienie zasługuję również ''Wawa naon stop". Jest również coś dla starszych widzów, mianowicie ''Zdrady".  Dlaczego więc wciąż narzekamy; 'Mamo, nie mam co oglądać! ' czy 'nic w tym pudle nie ma!' ? Bo defakto, prócz sprzętu i kabli, których w erze plazmowych telewizorów jest coraz mniej, 'nic w tym pudle nie ma'. Chyba dla wszystkich jasne jest, że oglądanie telewizji powinno być rozrywką czy zrelaksowaniem. W takim razie jak mamy się zrelaksować, kiedy przełączając kanały, prawie na każdym słyszymy ''zdradziłeś mnie!!'', ''zabiorę Ci dzieci!!'', gdyby to jeszcze były historie na faktach... Ale po co słuchać 'z dupy wziętych' (za przeproszeniem) problemów.
   Dokładnie, jak byśmy nie mieli dość swoich...

Mogłabym tak pisać i pisać przez tygodnie, miesiące ... Aż w końcu okazałoby się, że w telewizji nie zostało już nic poza głupawymi serialikami, dzieci potrafiłyby się już tylko kłócić i od najmłodszych lat byłyby wychowywane na agresywnych zachowaniach. Wysłuchiwanie i wszczynanie kłótni sprawiałoby im przyjemność. Każdemu z nas takie zachowania weszły by w krew. Zawierano by nie szczęśliwe małżeństwa, w rodzinnych domach nie było by już spokoju. Wszędzie wokół rozlegałyby się awantury. Ciężko byłoby o dobry film czy program edukacyjny. Mimo to paradokumenty byłyby wzorem do naśladowania dla społeczeństwa. Zobaczcie jak ogromny wpływ mają na nas media !

Może to trochę za daleko wysnuty wniosek... Mimo wszystko zastanówmy się co ogląda nasze dziecko i czy my sami nie dajemy producentom zarobić na własnej głupocie...

A co wy myślicie o 'lasowaczach mózgu'?


Miley Cyrus MTV VMA

Stwierdziłam, że dam odpocząć naszym "Polskim gwiazdom" i zajmę się zagranicznymi. Kilka dni temu postanowiłam obejrzeć "MTV Video Music Awards 2013" i jak się okazało bardzo dobrze, że włączyłam tę galę, ponieważ dostałam materiał na następny artykuł- jeżeli mogę to tak nazwać - otóż moją uwagę zwróciło zachowanie niejakiej Miley Cyrus, ulubienicy nastolatków. Po obejrzeniu jej "Show" nie wiedziałam czy mam się śmiać czy też płakać. I tutaj mamy niezbity dowód na to co robi sława i pieniądze z człowieka!Mogłabym rzec, że sodówka uderzyła jej do głowy. To co wyrabiała na scenie było co najmniej niesmaczne. Pierwszą moją reakcją był nagły wybuch śmiechu, który przeszedł w obrzydzenie. Pewnie posypią się hejty ze strony fanek Miley ale uważam, że nie jest ona dobrym wzorem do naśladowania. Na siłę próbuję się zmienić i zerwać z opinią "Przeuroczej Hannki Montanki" ale jakim kosztem?!  Po chwili uświadomiłam sobie, że ta oto gwiazda ma dużo fanek w wieku 12-13 lat, które chcą być takie jak ich idolka . Szczerze jestem przerażona! Nie chcę nawet myśleć o tym, że niektóre dziewczęta będą ją naśladować, bo przecież Ona jest "cool". Cyrus większość swojego dzieciństwa spędziła przed kamerami i możliwe, że przechodzi swój tzw. okres buntu, ale czy to powód żeby zachowywać się i wyglądać jak prostytutka? Pewnie większość z was się ze mną nie zgodzi, ale to co "gwiazda" pokazała na gali było przegięciem! 
                                           Pozdrawiam,
Cara

Jula - Kiedyś odnajdziemy siebie

Ten utwór jest według mnie, nie pierwszą - i nie ostatnią produkcją dla głupiutkich (delikatnie mówiąc) nastolatek (nie chce jednak nikogo obrażać bo o gustach się nie dyskutuję) Słuchając, nie muszą specjalnie zastanawiać się nad tekstem, bo w zasadzie go nie ma. Całość składa się z trzech wzrotek o czterech wersach z powtarzającą się końcówką i niewiele dłuższego, banalnego refrenu. Jak zwykle tematem przywódczym jest złamane serce i chłopak, bo przecież to sprzedaje się najlepiej! O czym jak nie o swoich ' tragicznych ' problemach lubią słuchać 'takie' nastolatki?! Ja się pytam gdzie jest przekaz?! Głębszy sens! Nad czym się tu zastanawiać?! Wszystko mamy podane na tacy i to wcale w nienajlepszej oprawie! KATASTROFA! Oczywiście nie mogło zabraknąć naszych ulubionych banalnych rymów, przecież takie najlepiej wchodzą w ucho. Całość jest przewidywalna co również dotyczy teledysku, w którym Jula piecze ciasto. Tak, dobrze przeczytaliście, piecze ciasto! Na szczęście na końcu wystąpił wcale niespodziewany i całkiem nieprzewidywalny zawrot akcji. Zbulwersowana piosenkarka wrzuca tort do torby swojego byłego i wyrzuca ją za drzwi. Dobrze, że fanki Juli już wiedzą jak zachować się w sytuacji rozstania z ukochanym. Przecież w życiu jest to najbardziej potrzebne! Dziękujemy Juli za wzbogacenie teledysku o tak 'cenną' wiedze!

Paranoja moi drodzy, paranoja! Jak tu w Polsce o dobrą muzykę?! Kiedy wokół roi się od pseudo piosenkarek na jeden sezon. Główna zasada: nagrać szybko, tanio i dużo zarobić!
Co do Juli, powtórze się: twórz na jakość nie na czas. Rozumiem, że w życiu jest ciężko i trzeba z czegoś żyć. Jednak gwarantuje, że da się przeżyć bez butów za 500 zł, czy szofera.
A wy co myślicie o tym utworze?




Pozdrawiam,
Wredota

Gwiazdy?

Chciałabym opowiedzieć o promowaniu "polskich gwiazd". Nie łudźcie się to nie będzie nic miłego! Zacznijmy od początku! Co dają nam programy typu "Mam Talent"? Rozgłos? Sławę? Zastanawiam się nad jednym! Czemu ich nie wykorzystujemy? Osoby idące do takiego show myślą, że jeśli wygrają nic już nie będą musiały robić. Nic bardziej mylnego! Będąc w tym programie nie można jedynie się ładnie uśmiechać i czekać na głosy! Trzeba coś dać od siebie! Fakt! Ludzie uwielbiają je oglądać bo nie trzeba się nad nimi zastanawiać. A osoby występujące pozbawione są wyobraźni. O ile do "Mam Talent" przychodzą ludzie, którzy chcą pochwalić się swoimi różnorodnymi talentami jak np. Kobieta rozwalająca deski cyckami  - pozwolicie, że tego nie skomentuje - to są i też tacy, którzy śpiewają Covery, bo jest im po prostu łatwiej. Jeśli wygrają nagrywają płytę szybko! I nie zastanawiają się nad tekstem. Wychodzą z założenia, że muszą to zrobić szybko bo nikt nie będzie o nich pamiętał. A my musimy "delektować" się ich pustymi tekstami o kanapce z serem i z szynką z rana! A potem dziwimy się, że nasze społeczeństwo jest coraz głupsze! Do szkół przychodzą uczniowie, którzy nic nie umieją. Przyzwyczajeni są do tego, że wszystko mają podane na tacy. Jeśli mają zinterpretować jakiś wiersz występuje problem, ponieważ piosenki są prostsze i bez żadnego przekazu! Dziewczęta dbają tylko o swój wygląd i o to "Czy ten chłopak mnie lubi?" Dlaczego?! Bo taki mają przykład w telewizji!

Teraz tzw. gwiazdą można stać się szybko. Wystarczy świecić cycami przed publicznością! Nie dajmy się zwariować! 
Pozdrawiam,
Cara